www.kragwolnychumyslow.fora.pl

Arche

Napiszcie tutaj, co sądzicie na ten temat, a ja postaram się uzupełniać temat niezwykle interesującymi materiałami podważającymi jedyną słuszną prawdę znaną z podręczników szkolnych.

Saddam

ja tam nie wiem kiedy one wyginely, wiem natomiast ze teraz ich nie ma. niespecjalnie mnie obchodzi fakt, ze nie rozdepcze mnie cos wielkiego

Arche

I tutaj niestety pojawia się ignorancja. Dlaczego sądzisz, że już ich nie ma? Dlatego, bo to byłoby śmieszne,gdyby ktoś twierdził inaczej, bo tak pisze w podręczniku, bo tak jest i koniec. Kiedyś ludzie myśleli tak o Ziemi - gdybyś powiedział, że jest okrągła, popukaliby się w czoło. A czemu tak sądzicie? - spytałbyś - Bo tak. Zadziwiające jest jak ludzie w owczym pędzie przyjmują to, co twierdzą inni (czytaj: większość) bez zastrzeżeń, nie zastanawiając się nad logicznym tych twierdzeń uzasadnieniem. Jeśli natomiast ktoś ma inne zdanie, boi się je głośno wypowiedzieć, ponieważ tak już jest i nie można tego zmieniać, przecież wszyscy o tym wiedzą. Ale czy na pewno wszyscy? No właśnie; o tym mam nadzieję podyskutujemy w tym temacie.

Saddam

podaj mi dowody na to, ze dinozaury nie wyginely. "park jurajski"?

Arche

Po to utworzyłem ten temat, żeby je podać. Ale na razie chcę poznać Wasze zdanie (poza tym nie chce mi się już dzisiaj szukać materiałów).

Arche

Widzę, że raczej nikt nie daje wiary tezie zawartej w temacie (milczenie uznaje za niewiarę). Tak czy siak zaczynam przedstawianie argumentów.

Z pewnością zdajecie sobie sprawę, że pozostało jeszcze do odkrycia bardzo wiele i niektóre nasze poglądy uznawane za pewniki nie muszą być wcale zgodne z prawdą. 500 lat temu ludzie sądzili, że Ziemia znajduje się w centrum wszechświata, a słońce obraca się wokół niej, że pioruny to kara niebios, że muchy rodzą się z zepsutego mięsa, świat zbudowany jest z 4 żywiołów, wreszcie, że Ziemia liczy sobie 4000 lat. A najśmieszniejsze jest to, że uważali również, iż wiedzą już prawie wszystko i świat nie ma dla nich tajemnic. 100 lat temu naukowcy bili na alarm, że nie ma już nic do wynalezienia. Nie oszacowano jeszcze prędkości światła, nie znano budowy atomów i promieniowania; radia, telewizji czy komputerów. Wszystkich, którzy wierzyli w istnienie okapi czy goryli górskich, wyśmiewano. Przyszłość zweryfikowała tę wiedzę. Niestety ludzie, powtarzając błędy przodków, są święcie przekonani, że doszli do szczytu poznania i odkryli już wszystko, co można odkryć. Na nic zdają się przytoczone przeze mnie wcześniej argumenty, wszystkim, lub prawie wszystkim, zdaje się, że właśnie TERAZ wiemy już wszystko. Zresztą nic dziwnego, skoro sami naukowcy zapewniają, że jesteśmy na tak wysokim poziomie rozwoju nauki, że poznaliśmy już praktycznie cały świat. I tu nasuwa się pytanie: skąd możemy wiedzieć, na jak wysokim poziomie jesteśmy, skoro nie wiemy, ile zostało jeszcze do odkrycia? A przecież badanie i odkrywanie świata prowadzimy od 500 - góra 1000 lat, podczas gdy wszechświat powstawał przez 15 mld lat (a kto wie, czy nie dłużej) i zajmuje powierzchnię, jakiej nie jesteśmy w stanie sobie nawet wyobrazić. Co więcej, wiele z naszych pewnych i niepodważalnych, zdawałoby się wiadomości, to tylko teorie, niejednokrotnie poparte bardzo małą liczbą dowodów. A jednak świat nauki uparcie trzyma się skostniałych założeń, gdyż jeśli uznana za prawdziwą do tej pory teoria okazałaby się błędną, świadczyłoby to o możliwych także w naszych czasach dość znacznych pomyłkach. A przecież ile w historii świata zdarzyło się kardynalnych pomyłek; jak choćby ta sprzeciwiająca się teorii heliocentrycznej czy ta dowodząca samorództwo. Czemu takich błędów nie mogą popełniać ludzie współcześni? Człowiek jest istotą omylną. Saddam, podobnie jak reszta uczestników forum (jak wnoszę z ich milczenia:D) uważa, że dinozaury już wymarły. Ale czy przypadkiem nie jest to trzymanie się skostniałych stereotypów na zasadzie tak jest, bo tak musi być i koniec? Często ignorujemy wszelkie dowody, bo przecież to jest "nie do pomyślenia"; każdy wie, że dinozaury wymarły 65 mln lat temu, ponieważ nasz poziom wiedzy jest tak rozwinięty, że niemożliwe jest, abyśmy mogli coś przeoczyć. Przecież już dawno zbadaliśmy całą Ziemię. Tak sądzimy. Nasze przekonania są niezwykle twarde i jedynie słuszne, a przecież jeszcze w 1938 roku odkryto latimerię, rybę, która według naukowców wymarła 400 mln lat temu. W 1992 roku odkryto w Wietnamie gatunek woła - VuQuang, którego wcześniej zaliczono do grona istot fantastycznych. W XX wieku odkryto 40% wszystkich znanych ssaków, z czego w latach 1950-2000 - 500 nowych gatunków. Jeszcze trzy lata temu na Borneo odkryto nowy gatunek ssaka - rude zwierzątko przypominające kota. No dobrze, powiecie, to tylko małe zwierzęta. I tutaj znowu okazuje się, że utarte przekonania często są nieprawdziwe; otóż w 2000 roku na Filipinach odkryto nowy gatunek warana, który przecież ma całkiem spore rozmiary. I co ciekawe tych odkryć dokonywano na terenach, które są już w znacznej mierze zbadane, a przecież na świecie istnieją jeszcze miejsca, które do tej pory nie zostały zbadane w ogóle lub prawie w ogóle. Bagna Likuaola o pow. Florydy pozostają w 80% niezbadane (!), poza tym niezbadane pozostają regiony Amazonii, niektóre pustynie, część Tybetu i Chin, wnętrze Nowej Gwinei czy większość Antarktydy oraz wiele innych rejonów. Na początku tego roku naukowcy dotarli do wnętrza Nowej Gwinei, gdzie ich oczom ukazał się świat niemal baśniowy; na bardzo małej powierzchni odkryto wiele nowych gatunków roślin i zwierząt. Tak więc ile zagadek mogą kryć dziewicze lasy Afryki, skąd od wieków docierają do nas relacje o spotkaniach z prehistorycznymi stworami. Pewien student kenijski wystosował list do Uniwersytetu w USA, pisząc, że nieprawdą jest, iż pteranodony wymarły. Twierdzi on nie tylko, iż żyją one do dzisiaj, ale że są traktowane jak szkodniki, ponieważ niszczą uprawy tubylcom! Można by wspomnieć również o dziwnym stworzeniu przypominającym pterozaura znalezionym w skale na terenie Francji w XIX wieku, co jest faktem potwierdzonym przez naukę (która nie mogąc przyznać, że dinozaury mogły przeżyć zagładę 65 mln lat temu, woli twierdzić, iż stworzenie przeżyło w skale kilkadziesiąt milionów lat). Trzeba również wspomnieć o znalezieniu 32 000 terakotowych figurek sprzed 4 500 lat przedstawiających ludzi i dinozaury czy wyłowienie 30 lat temu w okolicach Nowej Zelandii rozkładającego się stworzenia, wręcz identycznego z rzekomo wymarłym plezjozaurem. Naukowcy nie chcą przyznać, że mogli popełnić błąd, bom przecież jeśli okazałoby się, że dinozaury nie wymarły całkowicie 65 mln lat temu, trzeba by na nowo pisać historię świata zwierzęcego i weryfikować większość wiadomości. Można przytoczyć jeszcze wiele dowodów, ale na razie chcę jedynie przedstawić ogólny zarys problemu. Nie chcę nikogo na siłę przekonywać do tej teorii, chcę jedynie pokazać, jak wiele zostało jeszcze do zbadania, jak wiele do odkrycia.

Na tego mojego mini-eseju cytat z Pascala - "Niezrozumiałe? Ale fakt, że czegoś nie rozumiesz, nie oznacza, że to coś nie istnieje"...

cdn

John

taaa ale fakt, że nie umiemy udowodnić na 100%, że dinozaury nie istnieją nie znaczy, że powinniśmy przyjąć tezę przeciwną Razz

a gdyby wszyscy naukowcy, którzy przyjęli to za pewnik zaczęli tak gdybać to nie posuwaliśmy się na przód :] wystarczy, że jest grupka nawiedzeńców(widać, że istnieją, w końcu zdobyłeś materiały), którzy usiłują to weryfikować Razz

jeżeli dojdą w końcu do jakichś naprawdę mocnych dowodów to myślę, że współczesna nauka jednak się ukorzy i przyjmie ichniejszą wersję Razz

Saddam

po drugie, dinozaury to byly gady... a te odkryte gatunki to chyba co innego...

Arche

Na razie chcę wam tylko udowodnić, że Ziemia jeszcze nie jest do końca zbadana w przeciwieństwie do tego , co twierdza naukowcy. Poza tym, myślę, że nietraktowanie serio tych teorii spowalnia rozwoj nauki, najlepszym przykladem niech będzie teoria heliocentryczna, przez wieki potepiana i wysmiewana.

Saddam

sorki, ale mastodonta bym zauwazyl

Arche

Sorry, ale Kobierzyn to chyba nie Likuaola?

Saddam

no nie wiem... ale Kobierzyna na mapie sie nie szuka:D

Arche

Jak się nie szuka, jak szuka. A najlepiej to się szuka drogi do domu Saddama.

Saddam

tiaaa... bo sie nie wie za Saddam mieszka w Dretyniu:D

Arche

Ale dosyć banałów. Jest w ogóle ktoś za? (dinozaurami ma się rozumieć)